Pamiętacie jeszcze czas sprzed pandemii koronawirusa ? My pamiętamy.
1 marca – spędziliśmy na niespiesznej wędrówce po jurajskim lesie. Jeszcze wiosny w nim nie widać było, jeszcze mało zieleni, życie dopiero budziło się z zimowego letargu.
Słychać już było ptaki i to całkiem sporo, mignęły nam w olchowym lesie sarenki, dziki – choć ich nie widać , to ślady buchtowania bardziej liczne były nawet niż zimą – też dopisały. Mnóstwo za to kretowisk – widać underground nigdy nie śpi.
Sosny powoli nabierały młodych pędów, sucho jednak jakby zima w ogóle nie odwiedziła Jury Krakowsko – Częstochowskiej … coś widać w przyrodzie się zmienia.
Las bardzo cichy, spokojny. Jakby jeszcze się nie dobudził po zimie.
A tak oto wspomnienie wczesnej wiosny zapisało się naszej redakcji w obrazach :